Będąc w Hong Kongu pragnęłam przede wszystkim zobaczyć się z Mistrzem Feng Shui Raymondem Lo i odwiedzić słynny Hotel Peninsula - swojego czasu konsultowany przez Mistrza. Oba marzenia się spełniły :o)
Załapaliśmy się na zakończenie obrzędów związanych z Nowym Rokiem Zająca (Królika) i wszędzie można było znaleźć to zwierzątko w przeróżnych wymyślnych kombinacjach :o)
Przed biurem Raymonda Lo - za chwilę zobaczymy się z Mistrzem :o)
Mistrz pokazał nam okolicę, a potem zaprosił nas na lunch do swojej ulubionej restauracji. Tyle pyszności....
Cóż, trzeba było nabrać sił do dalszego zwiedzania; nie ma lekko!
Oto słynny Hotel Peninsula - parę lat temu czytelnicy Forbes'a zaliczyli go do czołówki najlepszych hoteli świata. Ja marzyłam skromnie aby wypić choć szklankę wody mineralnej w tym hotelu. Rzeczywistość okazała się ciekawsza :o)
Wypiliśmy gorącą czekoladę! Ale tak pysznej i tak luksusowo podanej czekolady nie piłam jeszcze nigdy!
Goście tego hotelu są odbierani z lotniska Rolls Royce'ami :o)
Przed hotelem jest piękna fontanna wzmacniająca bogactwo i pomyślność :o)
Centrum konferencyjne w Hong Kongu - z daleka trudno ocenić rozmiary, ale budynek jest gigantyczny!
Zabudowa Hong Kongu - centrum. Generalnie hotele i biznes.
Majestatyczne drapacze chmur i...ja po pierwszych zakupach :o)
Słynny bank HSBC - miło dotknąć czegoś o czym się mówi na wykładach Modułów Feng Shui :o)
Pod bankiem jest
....przewiew :o)
A to drugi znany bank - Bank of China. Jego tnące , trójkątne kształty zwracają uwagę z daleka.
W centrum miasta, pomiędzy wieżowcami - świątynia :o)
Codziennie wieczorem łyk bajecznej metropolii :o)
Ciąg dalszy nastąpi...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz