Translate

czwartek, 13 października 2011

Hong Kong 2011 - ciąg dalszy :o)

Będąc w Hong Kongu pragnęłam przede wszystkim zobaczyć się z Mistrzem Feng Shui Raymondem Lo i odwiedzić słynny Hotel Peninsula - swojego czasu konsultowany przez Mistrza. Oba marzenia się spełniły :o)

Załapaliśmy się na zakończenie obrzędów związanych z Nowym Rokiem Zająca (Królika) i wszędzie można było znaleźć to zwierzątko w przeróżnych wymyślnych kombinacjach :o)


Przed biurem Raymonda Lo - za chwilę zobaczymy się z Mistrzem :o)

Mistrz pokazał nam okolicę, a potem zaprosił nas na lunch do swojej ulubionej restauracji. Tyle pyszności....
Cóż, trzeba było nabrać sił do dalszego zwiedzania; nie ma lekko!


Oto słynny Hotel Peninsula - parę lat temu czytelnicy Forbes'a zaliczyli go do czołówki najlepszych hoteli świata. Ja marzyłam skromnie aby wypić choć szklankę wody mineralnej w tym hotelu. Rzeczywistość okazała się ciekawsza :o)


Wypiliśmy gorącą czekoladę! Ale tak pysznej i tak luksusowo podanej czekolady nie piłam jeszcze nigdy!


Goście tego hotelu są odbierani z lotniska Rolls Royce'ami :o)


Przed hotelem jest piękna fontanna wzmacniająca bogactwo i pomyślność :o)


Centrum konferencyjne w Hong Kongu - z daleka trudno ocenić rozmiary, ale budynek jest gigantyczny!


Zabudowa Hong Kongu - centrum. Generalnie hotele i biznes.


Majestatyczne drapacze chmur i...ja po pierwszych zakupach :o)


Słynny bank HSBC - miło dotknąć czegoś o czym się mówi na wykładach Modułów Feng Shui :o)


Pod bankiem jest
....przewiew :o)


A to drugi znany bank - Bank of China. Jego tnące , trójkątne kształty zwracają uwagę z daleka.


W centrum miasta, pomiędzy wieżowcami - świątynia :o)


Codziennie wieczorem łyk bajecznej metropolii :o)

Ciąg dalszy nastąpi...

Brak komentarzy: