Dawno nie pisałam :o) No cóż...mimo danych sobie i Wam obietnic, że będę pisać częściej. Ale tyle się dzieje!
Przede wszystkim spełniło się moje życiowe marzenie i zobaczyłam wreszcie Hong Kong; poczułam osobiście atmosferę tego niezwykłego miasta i chyba zostawiłam tam kawałeczek serca :o)
Chciałabym więc podzielić się z Wami tym co widziałam, pokazać Wam parę pięknych magicznych miejsc.
Lecieliśmy przez Helsinki, fińskimi liniami - polecam; bardzo wygodna trasa i dobrze karmią :o)
Helsinki. W sali poczekalni przeznaczonej dla pasażerów lotów dalszych - wygodne leżanki :o)
Samolot był spory :o) Bardzo podobała mi się możliwość oglądania filmów i słuchania muzyki - każdy pasażer miał swój ekran dotykowy :o)
A to już Hong Kong - wyspa Lantau na której znajduje się lotnisko. Stamtąd jedzie się prawie godzinę do Hong Kongu "właściwego", mijając typową tamtejszą dzielnicę mieszkaniową.
Pierwszy wieczór i zapierające dech w piersiach widoki :o) Miasto nocą wygląda wprost bajecznie. Lekka mgła dodaje aury tajemniczości :o)
Prawda że pięknie? Można stać i chłonąć widok godzinami...To miasto nigdy nie zasypia!
Po mieście jeżdżą piętrowe autobusy i piętrowe tramwaje :o) Komunikacja jest tańsza niż w Polsce, miasto można objechać za przysłowiową złotówkę :o) Nie trzeba się przejmować rozkładem jazdy bo tramwaje i autobusy jeżdżą praktycznie jeden za drugim. Koniecznie kupcie kartę Octopus!
No dobra, po pierwszych zachwytach nad miastem czas na kolację, a może właściwie śniadanie? Choć dla nas był to raczej późny obiad...W lokalnym barze same pyszności - głównie zupy, ale jakie! Przebojem staje się tysiącletnie jajo :o) Ja już skosztowałam tego specjału w Kanadzie, ale mój Mąż przeżył chrzest bojowy :o)))
Widok z Kowloon na Hong Kong - dzielnicę biznesową. W jednym z tych drapaczy chmur znajduje się nasz hotel :o) Pokój na 14-tym piętrze zapewniał rewelacyjną panoramę zatoki! Kowloon znajduje się na części lądowej, my mieszkaliśmy na wyspie. Miasto dzieli zatoka, którą można przepłynąć w 20 minut za niecałą złotówkę :o)
To są okolice Centrum Konferencyjnego w dzielnicy biznesowej. Rzeźba przedstawia bauhinię - kwiat charakterystyczny dla Hong Kongu.
Dalszy ciąg nastąpi...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Prawdę mówiąc nie mogę się doczekać :). Monira
Są już wszystkie części - po prawej stronie w Archiwum - masz cały komplet :o)
Prześlij komentarz